Recenzja Automobilista 2

Ponad rok temu pisałem na blogu o zapowiedzi nowego symulatora Automobilista 2, który miał się pojawić pod koniec 2019 roku, a wobec którego miałem spore oczekiwania. Wydanie gry opóźniało się w czasie, ale ostatecznie w marcu tego roku wybrańcy mogli testować wersję „Early Access”, a w ostatnich dniach czerwca publicznie została wydana oficjalna wersja 1.0.

Przez ostatnie tygodnie gra się ustabilizowała, wydawca - Studio Reiza dość aktywnie wydaje kolejne aktualizacje i poprawki do gry. Na nowej stronie symulatora game-automobilista2.com mamy rozpisany dokładną mapę (roadmap) zmian i nowości, jakich możemy spodziewać się w kolejnych miesiącach.

Chciałbym wam zaprezentować w kilku podpunktach moją opinie na temat tego symulatora po ponad 30h „za kółkiem”.

Zawartość

Zwyczajowo w symulatorach tą kategorie możemy podzielić na dwa osobne elementy - tory i auta.

Zaczynając od torów, w moim odczuciu jest po czym się ścigać - gra oferuje niecałe 100 tras (layoutów) z kilkudziesięciu torów. Część z nich to znane „światowe” obiekty np Silverstone, Imola, Hockenheimring, do tego kilka historycznych nitek, czy typowo kartingowych torów. Zasadnicza część tych obiektów, to mniej znane Brazylijskie tory, ale nie jest to moim zdaniem minus - ciekawa odmiana od tego co spotkamy w pozostałych symulatorach. W tym miesiącu pojawił się tor Nurburgring i Nordschleife jako DLC, a w grudniu Reiza zaplanowała wydanie Spa-Francorchamps.

Miałem przyjemność zrobić okrążenie po prawdziwym torze Nordschleife i po tym dostępnym w AMS2, ten wirtualny, dostępnym w grze, nie do końca mnie zachwycił, miałem wrażenie jakby niektóre części toru były wydłużone, a inne zwężone.

Natomiast jeśli chodzi samochody, to jest trochę gorzej. Szczególnie na początku kiedy gra została wydana, teoretycznie na liście widzieliśmy ponad 80 dostępnych aut, ale większość z nich to były auta historyczne, lub brazylijskie serie, które są ciekawe, ale nie na tyle aby „upalać’ je na okrągło. Możliwe, że patrzyłem na to mało obiektywnie ponieważ najbardziej lubię auta klasy GT, a tych w grze było jak na lekarstwo. Na szczęście sytuacja się poprawia, aktualnie do wyboru mamy kilka aut GT3 i GT4.

Odwzorowanie rzeczywistości

Reiza Studio w Automobilista 2 łączy swoje wypracowane przez ostatnie lata doświadczenie w symulacji i prowadzenia samochodów wyścigowych z silnikiem graficzny brytyjskiego developera Slight Mad Studios (SMS) wykorzystywanego np w Project Cars 2. Dzięki czemu auta zachowują się na drodze dokładnie jak tego spodziewałby się kierowca wyścigowy, a gra jest w stanie symulować opady deszczu, przejście dzień-noc, nagumowanie i temperaturę wyścigowej nitki toru.

Jeśli chodzi o jeden z ważniejszych aspektów symulatorów wyścigowych - force feedback, to wisienka na torcie tego tytułu. Brazylijskie studio przeniosło to co było najlepsze z ich pierwszej gry - zachowanie auta i sygnały jakie są przekazywane przez kierownicę są w moim odczuciu bardzo czytelne i ułatwią prowadzenie samochodu.

W mojej ocenie grafika w grze jest delikatnie zbyt bajkowa, przez co w porównaniu do innych symulatorów zmniejsza mi i immersję.

AI

Przejechałem kilka wyścigów z AI i powiem, że jest dobrze - dopasowując poziom zaawansowania przeciwników do swojego doświadczenia gra zapewnia fajne ściganie. Nie zdarzyło mi się żeby moi sztuczni przeciwnicy stanęli na środku toru, czy wykonywali gwałtowne ruchy, nawet walka „koło w koło”, nie stanowi tu problemu.

Społeczność

Reiza Studio posiada grono zagorzałych fanów swoich produktów, którzy aktywnie udzielają się na forum wydawcy. Jednak nie możemy tutaj mówić o światowym sukcesie, jak pokazują statystyki, średnia z ostatnich 30 dni to tylko 208 graczy dziennie, co jest bardzo skromnym wynikiem w porównaniu do konkurencji (ACC - 1900).*

Od niedawna gra dołączyła do kalendarza wyścigowego Simracing System, który organizuje wirtualne ściganie na różnych platformach simracingowych.

Grafika

W Automobilista 2 wykorzystano znany i dopracowany silnik graficzny Madness. Gra bez problemu radzi sobie z trzema ekranami i wydajnie działa z goglami VR.

Modele samochodów są dopracowane (same malowania nie powalą na kolana). Tory wyścigowe nie są skanowane laserowo, ale sprawiają wrażenie dopracowanych elementów.

Niestety w grze nie zrobicie efektownego destruction derby, model zniszczeń aut jest mocno ograniczony. Zapewne deweloperzy musieli „ciąć” koszty i czas, przy tak napiętym harmonogramie wydań gry pominęli rozwój tego elementu symulatora.

Fajnym dodatkiem jest tryb robienia zdjęć, gdzie możemy ustawić się z wirtualnym aparatem w dowolnym miejscu toru, ustawić pobawić się ustawieniami, np ostrością, przysłoną i „strzelić” dobre zdjęcie z wyścigu.

Interfejs

Menu i cały interfejs użytkownika wydaje mi się mocno inspirowany tym co mamy w Project Cars 2. Potrafię się w nim sprawnie poruszać, uruchomić sesję, połączyć się z serwerem online itd, ale nie ma jakiegoś wielkiego „zachwytu”. Mocno personalna opinia, ale bardzo nie pasuje mi ta kolorystyka - za dużo czerwieni, przez co wszystko wydaje się mało czytelne.

Grywalność

Od marca uruchomiłem grę przynajmniej 30 razy, najczęściej dzień, lub kilka dni po aktualizacji, aby sprawdzić nowości.

Jeśli chodzi o ściganie online to jest mizernie, uruchamiając grę wieczorem i dołączając do sesji zazwyczaj miałem od 3, do 8 przeciwników na torze. Niestety na ten moment uruchamiam grę żeby sprawdzić nowości, lub zwyczajnie się odstresować i przejechać się za kierownicą BMW E30 M3, który jest świetnie zrobiony.

Podsumowanie

Jeden z głównych sloganów gry to „Ścigaj się z czymkolwiek, gdziekolwiek, jakkolwiek” - przekonuje was? bo mnie nie do końca. Po cichu miałem spore nadzieje co do tego tytułu, ale w tym momencie nie ma nic takiego co skłoniłby mnie do aktywnego grania.

Możliwe, że Rezia aktywnym rozwojem i aktualizacjami spowoduje wzrost użytkowników, rok temu zapowiedzieli, że gra będzie rozwijana przez minimum 3 lata od wydania wersji 1.0.

W grudniu tego roku ma pojawić się “Career Mode” i „Multiplayer Ranking System”, które teoretycznie mogą (szczególnie ranking system) mocno podnieść popularność platformy, o ile uda im się uruchomić coś podobnego do tego co mamy dostępne np w Race Room, nie mówiąc o iRacing.

Podświadomie jednak myślę, że gra skończy podobniej jak Automobilista 1, czyli całkiem niezły symulator, który przestanie być aktywnie rozwijany z powodu małej popularności.

* - obie gry wydały w ostatnim czasie aktualizację, przez co wynik statystyk może być zawyżony, źródło danych steamcharts.com


Przeczytaj jeszcze: